Pamiętasz mieszkanie u wujostwa ze starymi tapetami w paski, ciemnymi zasłonami, wyjściem z balkonu do ogródka, pełne zajączków wpadających przez okna i regałów z książkami w każdym pokoju? W salonie dwa fotele, na których zasiadali wieczorem – wujek z gazetą, ciocia z robótką – a między nimi lampa stojąca z pomarańczowym abażurem, przyozdobionym koronką i stolik na kawę.
Lampy w twoim domu
Oczywiście takie lampy to nie tylko ozdoby starych wnętrz w stylu retro, a nawet estetycznie utrzymanego PRL-u. Lampy stojące z regulacją wysokości i światła to funkcjonalny sprzęt także we współczesnym mieszkaniu. Łukowato wygięte lub proste, z pojedynczą żarówką lub przeciwnie – z kilkoma, ze sporym abażurem (idealne do jesiennego zakopania się w koc z książką w ręku i kawą w drugiej) bądź też z małą osłonką, pozwalającą na intensywne oświetlenie pomieszczenia – ten modny design ozdabia dziś nasze salony i sypialnie.
Lampy w ogrodzie
Takie lampy świetnie sprawdzą się także na zewnątrz. Stojące lampy w kształcie latarni, słupków, klombów, proste lub stylizowane na retro będą nie tylko ozdobą twojego ogrodu, ale i pomogą rozpoznać drogę, kiedy będziesz wracać ciemną nocą. Wyobrażasz sobie urodziny czy grill z przyjaciółmi w ogrodzie późnym sierpniowym wieczorem? Nie musicie wracać szybko do domu, bo lampy ogrodowe oświetlą wasze miejsce rekreacji, dodatkowo stwarzając sielską atmosferę.
Lampy specjalistyczne
Nie można zapominać, że takie lampy są też używane przez specjalistów. Reflektory z dopasowanym światłem służą w teatrze czy na koncertach, uwrażliwiając widza na najważniejsze momenty spektaklu. Z kolei o dobrej lampie sztalugowej (jak również blendach w odpowiedni sposób odbijającej światło) nie zapomina fotograf w swoim atelier. Ze stojącą lampą spotkamy się w gabinecie kosmetyczki, dentysty czy w jakimkolwiek gabinecie zabiegowym. A wszystko zaczęło się w romantycznym XIX w. od wynalazku Thomasa Edisona. Pomyśleć tylko, że jego żarówka świeciła zalewie kilkadziesiąt godzin!