Stara cegła, która zdobi ściany naszych mieszkań, stała się wnętrzarskim hitem ostatnich sezonów. Uwielbiają ją miłośnicy stylu retro, loftowego, eklektycznego. Coraz częściej włączana jest jako element dekoracyjny do aranżacji klasycznych, a nawet tych modernistycznych, nowoczesnych. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, bo juz od dawna doceniamy to, co stare, wysłużone i nadajemy im zupełnie nowe życie. O wnętrzach, w których pojawia się stara cegła, mówi się, że to miejsca z duszą.
O tym, jak komponować cegłę w mieszkaniach, wspomina niejeden architekt wnętrz. Białystok, Kraków czy Warszawa, miejsce do życia tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, bo liczy się trend. Chodzi o to, by przecież ciemna, ruda cegła nie przytłaczała zbytnio całego wystroju. Dlatego najczęściej stosuje się ją jako dodatek dekoracyjny, na przykład na kawałek ściany w reprezentacyjnym salonie. Świetnie łączy się również z bielą, jasną szarością, złotem, miedzią i czernią, jeśli styl mieszkania ma być industrialny. Cegła idealnie pasuje do wnętrz, w których wykorzystuje się też dużo naturalnego drewna.
Gdzie można stosować starą cegłę? Tak naprawdę w każdym pomieszczeniu, bo dobrze zaimpregnowana specjalnym lakierem, przetrwa długie lata. Sprawdza się dzisiaj w kuchni zamiast ceramicznych płytek, a nawet w łazienkach, ponieważ jest w pełni odporna na wilgoć i działanie wody. Najczęściej zdobi jednak korytarze oraz salony. Nieco rzadziej stosuje się ją w sypialniach i pokojach dziecięcych. Pięknie za to wygląda jako dekoracja schodów.
Sporą zaletą cegły jest to, że można ją bez problemu zamontować na ścianie samodzielnie. Warto kupować nie całe cegły, ale jedynie jej wycięte lica. Tzw. licówki są lżejsze, łatwiej jest je mocować do ściany. Najpiękniej wyglądają cegły stare, oryginalne, „nadgryzione” już zębem czasu. Takie są również najdroższe, ale jeśli zależy nam na imponującym efekcie, raczej nie warto nabywać tańszych podróbek.